Pierwszy w historii tom Deadpoola po polsku, a więc "Martwi prezydenci", rozchodzi się jak świeże bułeczki i szczęśliwy ten, kto zdążył tę pozycję nabyć. Pozostałym radzę uzbroić się w cierpliwość i poczekać na dodruk, co z pewnością potrwa, lub sięgnąć po oryginał.
Za niecałe dwa tygodnie w ramach Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela ukaże się już 86 tom tej serii, a będzie to zapowiadana od długiego czasu "Wojna Wade'a Wilsona". Pierwsze wzmianki o tej pozycji pojawiły się niemal dokładnie dwa lata temu, ale w końcu wszystko zmierza do szczęśliwego końca. Przy tym trzeba zaznaczyć, jak świetną pracę wykonało wydawnictwo Hachette w ramach WKKM regularnie wydając kolejne tomy.
Wielka szkoda, że wybór Egmontu po "Martwych prezydentach" padł na Thunderbolts Volume 2, ale taka decyzja w szerszej perspektywie wydaje się logiczna, jako że wydawnictwo czerpie z pozycji w ramach Marvel Now!. Dlaczego piszę, że szkoda, proszę zapoznać się z moją recenzją z linka w poprzednim zdaniu. Jako, że to czysto subiektywne odczucia, każdy ma prawo do własnych przemyśleń a "Thunderbolts: Bez Pardonu" ukaże się w sprzedaży w połowie kwietnia.
Jako, że nie tylko komiksem żyje człowiek, można także ciekawie wzbogacić swoją multimedialną bibliotekę. Film DEADPOOL nie jest jeszcze dostępny na DVD/Blu-Ray, ale na Amazon.com można zapisać się w kolejkę oczekujących. Ja szczerze mówiąc z tej opcji nie skorzystam, gdy płytka ukaże się na naszym rynku porównam ceny i dopiero wtedy kupię. Za to soundtrack do filmu jest już dostępny i gdy tylko będę miał okazję, z pewnością wstąpię do Empiku.
Ach, radosne to czasy dla fanów Deadpoola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz